Autor |
Wiadomość |
<
About RHCP
~
Piosenki i emocje
|
|
Wysłany:
Sob 10:29, 19 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Sie 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Co skąd?
|
|
Jakie utwory Rhcp wywołują u Was szczególne emocje?
Smutek,radość,żal,wzruszenie,złość?Przy którch dostajecie takiego kopa w dupe i takiego powera że skaczecie do sufitu aż rodziciele się wkurzają?
Jakie to piosenki?
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 11:51, 19 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
oooo dobry temat tylko chyba nie w tym dziale ale nic
wiec oto moja lista:
Don't forget me-my favourite-tylko ze tych emocji jest tyle przy jej sluchaniu-moze tak-zachwyt, magia etc.
i teraz lecac od konca:
z sa:hump de bump-rozbawienie wielkie, she's only 18-cwaniactwo (sama mam 1 przy desecration smile-uspokojenie wielkie, 21st century-jakas taka doniosle strasznie jest, turn it again-cudenko-wszystkie emocje na raz
Throw away your television-szczegolnie w wersji live-mysle sobie ze telewizja bez kitu niepotrzebna nam ze komercja jest zla i takie tam
Cabron-czuje sie jak nad morzem srodziemnym
Venice Queen ale tylko koncowka-rozczulajace takie
Otherside-cudowne takie szczegolnie przez slowa-tak czuje sie troche oderwana od rzeczywistosci, rozdarta-kocham to spiewac
Easily-linijka o kobiecie o poranku wojny bardzo mnie smuci ale poza tym energetyczna piosenka
Purple Stain-dostaje glupawki
My friends-strasznie mnie podbudowuje bo przyjazn jest dla mnie cholernie wazna i jest dla mnie waznym slowem ktorego prawie nie uzywam
Pea-manifest o tym ze kazdy ma swoj glos i kazdy jest wazny, zajebiste slowa
One big mob-kocham ta piosenke za to ze daje mi strasznego kopa taka zajebista jest troche psychodeliczna jak ja slysze to wariuje
If you have to ask-kocham tanczyc do niej
Under the bridge-wiadomo , zawsze jak wracam noca z miasta nuce sobie ja i czuje sie wspaniale
Apache rose peacock-smieszy mnie
Sir Psycho Sexy-jak ja slysze wyczyniam ze swoim cialem jakies dziwne rzeczy wbrew sobie
no i z niestudyjnych:
What is soul-kocham wielbie smieszy mnie i fascynuje
Havana affair-daje mi kopa
no i w sumie chyba tyle reszta mniej na mnie dziala
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:43, 19 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków ;]
|
|
Na mnie działają następujące tracki:
Give It Away - jak to słysze to zaczynam wariować, skakać i czuję, że mogę zrobić wszystko (taka superwoman wtedy jestem xD)
don`t Forget Me - nie wiem czemu ale zawsze gdy tego slucham serce mi szybciej bije a na rękach pojawia się gęsia skórka
Californication i Otherside - wzruszją mnie te piosenki
Can`t Stop - zawsze mam po tym lepszy humor uwielbiam to śpiewać
She`s Only 18 - hmm nie wiem jakie emocje u mnie wywołuje w sumie x)
Cabron - ojej... to chyba jedyna piosenka, która mnie odpycha. Kiedy jej słucham czuję się jakbym była na koncercie country xD
reszta piosenek RHCP tez na mnie działa tyle że w mniejszym stopniu...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 14:57, 19 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Give it away - zero kontroli
By the Way - jak wyżej
Californication - otępienie
Can't Stop - mnóstwo pozytywnej energii, od razu się uśmiecham.
Soul to Squeeze - cudowna piosenka, czuję się lepiej gdy jej słucham...
Don't forget me - odrętwienie i sto myśli na minutę, nie wiem co będzie kiedy uda mi się usłyszeć to na żywo...
Venice Queen - gęsia skórka
Purple Stain - tekst mnie rozwala
Under the Bridge - szczerze: popłakałam się kilka razy na tej piosence
Sir Psycho Sexy - diabełki w oczach , niekontrolowane odruchy... takie tam xD.
Eeech... sporo by się jeszcze tych wywołujących emocje utworów znalazło...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 11:04, 22 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles... California...
|
|
Wszystkie piosenki wywołują u mnie jakieś emocje... trudno mi to wszystko opisać bo jak słucham RHCP jestem jak w transie i często nie wiem co sie wokół mnie dzieje i jeszcze mam sie zastanawiać jakie ta muzyka wywołuje emocje?? ja wtedy nie myśle, a póżniej tych emocji opisać nie potrafie!!! to jest jak magia... nie potrafie wyjaśnić co czuje przy której piosence..
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 13:27, 22 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Kaileena_Farah napisał: |
Don't forget me - odrętwienie i sto myśli na minutę, nie wiem co będzie kiedy uda mi się usłyszeć to na żywo...
Under the Bridge - szczerze: popłakałam się kilka razy na tej piosence |
jejunia ja teeeeezzzzzz....
chyba dostane orgazmu jak uslysze dont forget me na zywo
a co do under-ostatnio gdzies od 2 miesiecy juz nie placze
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 12:30, 26 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
|
Oh,bardzo dobry temat...
A więc.
Cóż.Otherside-wzruszam się przy tym.Don't Forget Me- wzdycham :] Snow - ciesze sie jak dziecko Road Trippin - czuje sie jak w jakiejs knajpce.Odpoczywam.Rozluźniam sie.Tell Me Baby - wariuje,jestem szczesliwa Can't Stop - nie iwem,co sie ze mna dzieje xD Californication- ekzystuje,a co ;] My Friends- czuje jakis żal..
duzo by wymieniac ;]
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 2:26, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 3288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska z tramwajami;)
|
|
Zawsze chce tu opisac swoje odczucia w stosunku do wszystkich piosenek z osbna.Jednak gdy sie za to zabieram, ochota mi przechodzi Wiec to sobie daruje(na ten czas heh)Ale nie martwcie sie cods jednak napisze Mianowicie zawsze(no powiedzmy w wiekszosci wypadkow)gdy slucham Red Hotow ogarnia mnie euforia i jakies szczegolne, najlepsze na swiecie uczucie, ze wszystko co sobie zaplanuje i zamarze sie uda!Ze wszycho bedzie dobrze!Wlasnie dlatego kocham RHCP!To moj wlasny Prozac razy 1000!
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 7:08, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Przecież sam Anthony śpiewa "We make you feel better"
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 13:52, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
o taaaak prozak+opiaty+marysia+benzedryna+M+kodeina itepe razem wziete
zawsze przed jakims stresem zarzuce sobie bssm i czuje sie zdrowo kopnieta i pelna zycia
ja juz nie wiem jak to jest zyc bez ich muzyki...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 14:03, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
zawsze słucham Dani California jak mi sie nic nie chce.
Tell My Baby jest świetne,mam ochotę śpiewać razem z Anthem.
z typowych ballad lubię Under the Bridge(jaka ja oryginalna,nie ma co:)) i If(Mars).
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 14:31, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Ta piosenka tak trochę... zaginęła... w gąszczu SA. A ma swój klimat. Jest bardzo subtelna...
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:20, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 03 Sie 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Oleśnica tałn/Norymberga siti
|
|
a ja wybiore wlasnie zestaw ballad lub piosenek balladujacych. bedzie chaotycznie i duzo bo zawsze chcialam o tym pisac i tak jakos se wkoncu zdecydowalam xD uwaga, catholic pierdoli glupoty:
if- jest ciche i delikatne, a tekst prosty i trafiajacy do ludzi. jedna z moich pierwszych ukochanych piosenek na SA. uwazam ze nastroj jest dosc neutralny, jakby anthony spiewal to do kogos, kogo kocha juz od dawna, a uczucie jest juz dojrzale i w pelni rozkwitu.
road trippin- jest tak klimatyczna, ze z kazdymi smyczkami w magicznym tymze tle przeswituje rozowo pomaranczowy zachod slonca. trudno cos takiego przechwycic w piosence, mam wrecz pewne wrazenie, ze to john komponowal te piekna melodie.
porcelain- lubie szczegolnie za wgledu na przepiekny tekst i poetycznie i spojnie dobrane slowa, ktorych tak malo w dzisiejszych piosenkach. liryka zamiera i mnie to doluje. [jesli ktos z was tak samo kocha jak ja poezje poswiatowskiej to stanie sie automatycznie moim przyjacielem xD]
californiacation- skladnia mnie teraz do jakies refleksji, niegdys to sluchajac a nie bedac jeszcze wielka fanka rhcp mowilam: boooze ta ameryka to kupa zepsutych pustakow, ktorzy nazywaja siebie amerykanami a tak to gowno a nie nacja, wyrabali miliony indianow i teraz ciesza mordy.
taak nie wiem, ale po prostu czuje niechec do tego nie nazwe tym narodu, no i tyle(oczywiscie robiac wyjatek dla kalifornii o ktorej tak namietnie spiewa nasze szanowne rhcp). teraz gdy troche innaczej na to patrze ale jednak lekki niesmak pozostal ciesze sie ze mozna powstac taki prawdziwy tekst i taka smutna ale jednoczesnie porywajaca melodia.
the zephyr song - kojarzy mi sie z jakas dziwna, utajmniona tesknota, ktora pragnie wybic sie poza melodie, ale jednak nie potrafi, gdyz wolnosc porywa ja w swiat i tyle jej widzieli xD
my friends - moja ulubiona ze wszytskich wolniejszych repertuaru red hot chili peppers. poniewaz jetsem urodzonym krytykiem moge stwierdzic iz jedynie brakuje mi tu ciagniecia brudnawym sopranikiem johna, ktory ubarwil by tu monotonny dosyc wokal antha w refrenie. do zwrotek sie nie czepiam. sa zywsze.
i could have lied - podoba mi sie zwlaszcza to ze mozna wychwycic wszytskie stukania w struny gitary, kazde przejscie palcow po kazdej pojedynczej strunie. john przeszedl samego siebie, gral jak spiewal kurt c., naturalnie, bez perfekcji ale w tym wlasnie pieknie i genialnie.
under the bridge- wszyscy tak to uwielbiacie etc a mnie mimo ze z lekka rusza, to ani nie ryczalam na tym co zdarza mi sie na paru utworach gdy jestem rozemocjonowana, ani specjalnie nie wyobrazalam sobie dramatyzmow i lez kapiacych cieplo po brodkach.
to oczywiscie chamstwo z mojej strony, o tak oblepcie mnie obelga iz jeden z najbardziej magicznych i piekniejszych utworow rhcp lecz ja powiem ze melodia jest ladniutka, wokal poprawny mimo ze nie zawsze wychodzacy i ciekawe przejscia, polaczenie choru.
moze mi sie przejadlo bo gdy bylam mala i mialam az 4 dumne lata to nie mylam chetnie zebow(cud ze mam takie proste), a ma siostra puszczala mi te piesn na fulla o 6 rano i spiewala do szczoteczki od zebow.
glupie skojarzenie ale dziecinstwo wywiera presje na przyszlosc, swieczki beda mi sie kojarzyc na wieki wiekow z sikaniem.
otherside: desperacja, rozdraznienie, beznadzieja, smutek . piosenka jest uswiadomieniem kruchosci zycia i niebezpieczenstw oraz no glupoty w samej madrosci. zajebisty klip z zajebistym mrocznym anthonym (john mi sie w tamtym klipie natomiast wogole nie podobalxD)
puuuh rozpisalam sie, moze ktos doceni xD?
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:31, 21 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Ja doceniam wpełni. I w ogóle i w szczególe.
A wiersze Poświatowskiej lubię. Czyli jesteśmy friendy i bardzo się lovciamy. A jak .
Przeczytałam całość, ale na razie nie zabiorę się do komentowania. Zrobię coś lepszego.
W wolnym czasie napiszę podobny post i wtedy porównamy nasze wrażenia.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 9:12, 22 Wrz 2006
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
Kaileena_Farah napisał: |
Ta piosenka tak trochę... zaginęła... w gąszczu SA. A ma swój klimat. Jest bardzo subtelna... |
dlatego ją uwielbiam
|
|
|
|
 |
|