Autor |
Wiadomość |
<
Anthony Kiedis
~
Kabała
|
|
Wysłany:
Czw 18:20, 13 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków ;]
|
|
Ymmm no wienc mam pytanie: czy Kiedis należy do Kabały?
Nasunęło mi się to pytanie bo na niektórych zdjeciach ma na rece czerwony sznureczek...
Cóż jakby ktoś wiedział to pisać
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Czw 18:23, 13 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Kiedis od czasu, gdy stał się czysty ma różne dziwne odbicia, jak sam opisuje "Teraz popijam witaminizowaną wodę i wolę dzikie łososie od hodowlanych". Dlatego też nie zdzwiłabym się, gdyby okazało się, że do kabały należy. Jak ktoś ma potwierdzenie to byłoby fajnie xD.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 20:57, 13 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
"Anthony unexpectedly meets the man who greatly impacts his life...Meeting the Dalai Lama - buddist spiritual leader, proves to be a defining moment in Anthony's life...He returns with renewed spirituality and insight into his past."
to jest fragment tekstu na temat pobytu Antha w Indiach, z programu biorythm o Anthonym Kiedisie.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 21:21, 13 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: California ;P
|
|
znalazłam na pewnej stronie o Kabale listę osób, które studjują kabałę i jest wśród nich Kiedis lista pzrzedstawia się tak:
Madonna, Demi Moore, Ashton Kutcher, Mick Jagger, Anthony Kiedis and Britney Spears (In Which Britney Spears doesn't continue to learn or follow Kabbalah anymore) Lindsay Lohan also is believed to study Kabbalah.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pią 11:27, 14 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
no fakt w tej chwili ma manie na kabale , w wywiadach mowi ze religia wazna nie jest wazne sa wlasne przekonania, mowi potem ze Bog daje mu sile i takie tam wiec nic z nim nie wiadomo-pewnei niedlugo mu sie znudzi jak i ssanie zenszeniu (dobrze to napisalam??)
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 7:35, 15 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków ;]
|
|
Ja tam do Kabały nic nie mam. Dla mnie to normalniejsze od katolicyzmu - ot, co
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:13, 15 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 15 Lip 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Ja tez nic do tego nie mam. Jak ktoś chce nich sobie studiuję kabałę.
Ja tam nie lubię chrześcijaństwa zbytnio zwłaszcza w tej naszej polskiej odmianie:D W kościele ostatnio byłam w maju (mój kuzyn miał komunię wieć mus to mus) ale nie chodzę do kościoła bo nie mam ochoty słuchać jacy to my jesteśmy źli i w ogóle.
Kościół powinien się radować głosić coś dobrego a nie mieszać człowieka z błotem. Tak jest w mojej parafii
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 15:42, 15 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
i nie mieszc sie do gowna jakim jest polityka nasza :/ ale co wazne ze mamy wybor-mozemy np. wierzyc a nie praktykowac
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 16:06, 15 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stairway to Heaven/Highway to Hell
|
|
tak.. wierzacy nie praktykujacy.. to wlasnie ja.. katolicyzm bo o nim mowicie jest zly.. chrzescijanstwo jest jak najbardziej w pozadku... co rozni te dwa wyznania, a to ze katolicyzm powstal na podstawie chrzescijanstwa i dopasowal je sobie tak jak mu sie podoba, np zmieniono 10 przykazan bodajrze w 325 r na soborze nicejskim... konrketnie chodzi o zdanie "Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią!" ktore zostalo calkowicie pominiete . Jak sie pytalem mojej katechetki (co to za wstretna baba byla) czy mozna zmieniac cos zawarte w bibli to mowila ze nie bo to natchnione slowo boze jest czy jakos tak a jak wyskoczylem z ta zmiana 10 przykazan ktore sa w koncu jedna z podstaw naszje wiary to tak sie przytkala.. Ahhh uwazam to za moj triumf. A wracajac do wiary to ja naprawde silnie wierze ale nie uwazam ze czeste chodzenie do kosciola przyspiesza zbawienie ... aha no i ide po mleko
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 21:12, 15 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Ja tam jestem ateistką i tyle. Nie dla mnie problemy wiary i chorego kościoła w naszym kraju.
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 15:43, 17 Lip 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
no wlansie wiara jest rzecza wazna chociaz najwazniejsze jest to zeby nie krzywdzic innych-ksiadz powiedzial mi kiedys ze mozna byc ateista ale jesli postepuje sie dobrze nie czyniac innym krzywdy-pojdzie sie do nieba-wiara jest dobra ale instytucja koscielna i cala ta otoczka-juz nie. Kosciol jest z nami jak postepujemy dobrze ale jak sluchajac slowa bozego nie uzywamy antykoncepcji i ciagle rodza sie nam dzieci-juz nie.W niektorych rzeczach zaprzecza sam sobie. Czest slyszy sie tez o tym ze ksieza leca tylko na kase lub np. ida do kosciola po to by miec kontakt z dziecmi przy sklonnosciach pedofilskich. A sam kosciol-taca na samochody, oddawanie czci jakims przedmiotom i calowanie ich-moze wam nie przeszkadza ale ja nie wierze ze jakas kostka swietej Faustyny jest czyms co trzeba czcic. Dlatego odwiedzam kosciol srednio raz na dwa miesiace ale modle sie co wieczor i mysle ze nie jestem gorsza od tych wsyztskich ludzi ktory co niedziele siedza w pierwszej lawce w kosciele
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 10:49, 23 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles... California...
|
|
Psychodeliczka napisał: |
ksiadz powiedzial mi kiedys ze mozna byc ateista ale jesli postepuje sie dobrze nie czyniac innym krzywdy-pojdzie sie do nieba |
Ja specjalnie krzywdy nikomu nie czynie... Nie wierze w Boga (chyba że swojego ). Czy to znaczy że tak czy siak pójde do nieba?!
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 11:23, 23 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
yyy na to by wychodzilo-oczywiscie jesli nie masz jakiejs innej wiary sprzecznej-ale to oczywiscie zobaczysz i sie przekonasz juz tam na gorze albo tez tam na dole
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 21:58, 23 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 535
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
|
|
Keira Knightley też to studiuje.Tom Cruise.
Ja nie mam nic przeciwko temu,ani trochę.
Każdy ma swoją religię (albo i nie) i tak powino być.A Ci cholerni chrześcijanie są tacy nietolerancyjni x/
Tylko uważam,iż ta cała kabała,to naciąganie bogatych ludzi,nie mogących poradić sobie w życiu.Może tylko ja tak uważam...
Yhh..Grzeczne dziewczynki idą do nieba,a niegrzeczne tam gdzie chcą
A cholera wie,czy jest niebo?
A może nie ma w ogóle piekła?
Nie wiadomo,czy istnieje Hades xD
Nic nie jest udowodnione.W końcu sami sie przekonamy.
Oczywiście,można trzymać się przekonania,że człowiek po śmierci przyjmuje inne ciało.Rodzi się ponownie.Tak,jak wierzą Buddyści.
Co do samego Boga,to wierze,że jakaś siła nad nami jest,choć sama czasami nie wiem,czy mam w to wierzyć xD
Bo niekiedy tracimy wiare.Ot co =]
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Czw 8:42, 24 Sie 2006
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków ;]
|
|
O. w reinkarnację wierzę. i w ufo. gdzieś nawet pisali, że ufo od Boga pochodzi ^^.
i nie ma siły, żebym nie przestała wierzyc [w wyż. wym. rzeczy]. w samego Boga raczej nie wierzę. się porównuję do deistów bądź agnostyków. za katoliczkę się nie uważam. never.
|
|
|
|
 |
|