Autor |
Wiadomość |
<
ARCHIWUM
~
Belebalabumbelbobolelbo czyli OFFTOP ZONE
|
|
Wysłany:
Pon 20:45, 30 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 839
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków ;]
|
|
Kaileena_Farah napisał: |
nie gryzie, rzadko kiedy warczy i w ogóle... ma anielską cierpliwość |
szczęściara ^^
ja mam spaniela i jak na przedstawiciela swojej rasy jest bardzo powalony, jak gryzie to do krwi, warczy o byle co i nie można się przy nim czuć bezpiecznie. cóż. przynajmniej ładnie wygląda xD
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:05, 30 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 3337
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pieprzoland, ul. Sezamkowa 9
|
|
Moja rodzina dwukrotnie przerabiała spaniele i ani razu nie było tak, żeby wszyscy bez szwanku z tego przerabiania wyszli... Kilka osób było baaardzo poszkodowanych przez te urocze stworzenia. Potem trafił mi się owczarek szkocki - przez większość życia łagodny jak baranek, teraz na stare lata mu odbija... No i mój kochany jamniczek. Miałam jeszcze kota, ale niestety... w dzień moich urodzin strzelił go samochód na drodze i pieprzenie, że koty mają 9 żyć...
No nie ważne.
W każdym razie u mnie zawsze zwierzęta się dziko nazywa. To znaczy "starożytnie". Owczarek - Ramzes. Kot(*) - Neron. Jamnik - Maximus.
No cudnie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:19, 30 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 13 Paź 2006
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
mam psa Maximusa xD ;)kundel jeden jak sie ucze to mi na ksiazki wlazi i sie glaskac kaze
a co do kotka to biedactwo
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:36, 30 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Dom dla Psychicznie i Nerwowo Chorych!
|
|
Nie lubie kotów. Choć może zdarzyć się wyjątek...
KUNDELKI są NAJLEPSZE!!!! Nie miałam nigdy rasowego psa, ale jak coś, to zamierzam mieć coś małego... Mój pierwszy i jak na razie jedyny (rasa mix muahaha XD) ma na imie Czarek. xD Hm, chyba myśli, że jest kotem, ma takie schorzenie, że sie łasi i ociera o nogi... W ogóle to nie jest pies, do cholery... _^_ Za jamnikami też nie przepadam, zazwyczaj są spasione i wyglądają jak parówy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:15, 30 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 28 Cze 2006
Posty: 3288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wioska z tramwajami;)
|
|
Ja mialam juz tyle zwierzat, ze nie zlicze Psy koty karaluchy...Spaniela tez mialam i byl kochany.A moj terazniejszy seterek to taka zywa duza maskota.Agresywna jest tylko do psow bo jest juz stara.Uwielbia dzieci i ludzi w ogole.Jest tak rozpieszczona, ze warczy na nas jesli jej nie glaszczemy i uspokaja sie dopiero jak polozy sie na niej reke Ma tylko jedno zboczenie, o ktorym juz wspomnialam tzn. obgryza mi paznokcie...Koty to tez mialam i jeden skonczyl baaardzo tragicznie.Moja siostra przytrzasnela go niechcacy tapczanem.Ale nie zauwazyla tego.Wszyscy szukali Malwinki az ktos zajrzal za kanape i odkryl smutna prawde.Pocieszam sie, ze miala szybka smierc bo zmiazdzylo jej glowke.Musialo chyba sparalizowac jakis nerw bo wyprostowala lapke i nie dalo sie jej zgiac.Moja siora wynosila ja w reklamowce i ta noga wystawala.Spotkala na klatce taka sasiadke kociare Niezle to musialo wygladac.Mialam wtedy z 6 lat i o calej sprawie dowiedzialam sie po paru latach.Wtedy powiedzieli mi, ze oddali kota na wies...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 8:26, 31 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 1779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Albania ;)
|
|
A ja miałam tylko jedno zwierzątko .Myszkę która była strasznie mądra i potrafiła wysoko skakac .Mieszkała sobie w akwarium i często próbowała z niego uciec zeby poczuc smak wolności .Kurde to było jak miałam 6 lat...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:10, 31 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
nie no przednie imie dla kota-Malwina-znam taka jedna i oby jej zywot przebiegal tak damo :]
a co do kotow-taki jeden na osiedlu upasiony zawsze sie lasi i wczoraj go nikt do klatki nie wpuscil i chyba stoi gdzies taki sopelek lodu...
heh kolega mojego brata bawil sie kotem i zlapal go za glowe i ogon i pocagnal z calej sily-kot zaczal chodzic wtedy tylko w przod albo w tyl az chcial skrecic w bok ale mu nie wyszlo
nie myslcie sobie ze jestem jakas sadystka ;]
ja mialam szczura-Cizie-uspiono go po tym jak dostal ode mnie jakims czipsem co to sie w kratach zaklinowal-potem chodzil jak pijany oko mu krwawilo spuchl strasznie biedaczek.
no i mialam swinke-pysie(co za durne imie :/ ) no i tak sobie siedziala w klatce-to taki dzikus byl bardzeij niz ja nawet no i tak se siedziala az sobie tak mysle moze by zobaczyc czy tam zyje jeszcze-no to zaswiecam o polnocy swiatlo a tu trupek-budze brejdaczke a ona na to-no to bedziemy spac z trupem :]
mialam rybki i powylatywaly z akwarium.mialam psa na jeden dzien az sie posikal na dywanie,mialam nawet krolika 2 miesiace ale sie caly trzasl.Moze tak sobie psa przygarnac??? ;]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:15, 31 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
OMG!najbardziej mi żal tego szczura twojego.i odradzam stanowczo kupowanie kolejnego zwierzątka!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 11:22, 31 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
ale dlaczego ?? ;]
ja naprawde jestem odpowiedzialna :]
no to kupie sobie zuczka
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:05, 31 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
bardzo odpowiedzialna.po prostu wyciągam wnioski z twojego opowiadania o swoich zwierzątkach
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:21, 31 Paź 2006
|
|
|
Dołączył: 29 Cze 2006
Posty: 2753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
to naprawde bylo niespecjalnie
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:24, 01 Lis 2006
|
|
|
Dołączył: 12 Wrz 2006
Posty: 2421
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Dom dla Psychicznie i Nerwowo Chorych!
|
|
Ja miałam rybki bardzo zwyczajne, bo gupiki (a raczej były brata, spóścił je w wc jak mu sie znudziły... _^_"") potem miałam z siostrą wojownika, czy tam bojowinka, ale go ugatowała. x_X" (przypiekła za mocno lampką, bo miała manie żeby jej wode podgrzewać... -_-)
Miałam dwa chomiki, jeden umarł ze starości, drugiego oddałam w tym samym czasie co mojego żółwia lądowego... A to wszystko żeby móc mieć psa, ale wiecie jak to jest... błędy młodości. Żółwik był fajny... Szczególnie jak go w szpare na balkonie wepchałam, a potem nie mogłam wyjąć... Aha. I miałam w międzyczasie kotka podwórkowego na przechowanie, bo maluszka chyba matka nie chciała i coś go pogryzło - nie wtajemniczali mnie w szczegóły, bo ... byłam mała.
Jeszcze się chodowało biedronki w pudełkach po tiktakach (jadły czekolade XD), mrówki w słoikach (biedne!) żaby, ślimaki... oo raz miałam pająka (takiego domowego XD), ale mi sie nie spodobał. Teraz mój brat trzyma ptasznika.
Aaaa!! Zapomniałam (jak mogłam! ) o Alfredzie! Mojej myszuli, która poszla (poszedł..) na rozród... Wolałam go oddać na rozród niż na pokarm dla węża , bo go do domu nielegalnie przemyciłam i po jakimś czasie mama kazała oddawać, heh...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:33, 01 Lis 2006
|
|
|
Dołączył: 30 Sie 2006
Posty: 2088
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Santa Monica Płeć: Kobieta
|
|
Ja miałam tylko dwa króliki ze zwierzątek domowych.Jeden był za dziki i go oddaliśmy po dwóch miesiącach od zakupu Ten,a raczej ta druga króliczka była taką małą puszystą kulką i z racji tej puszystości nazywała sie Pusia-idiotyczne imie,ale pasowało jak ulał .Problem polegał właśnie na tym futrze-zaczęłam kichać i brat Kamil zresztą też.Dopiero po roku mama i lekarka sie skapły,że to od naszego niewiniątka w klatce.No więc ją oddaliśmy,choć z ciężkim sercem
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:36, 01 Lis 2006
|
|
|
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 1069
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Krakow, taka duza wioska :D Płeć: Mężczyzna
|
|
ja mialem chmika syryjskiego tylko ze moj bra go karmil bialkiem i kreatyna
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:46, 01 Lis 2006
|
|
|
Dołączył: 19 Cze 2006
Posty: 2136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stairway to Heaven/Highway to Hell
|
|
Aris napisał: |
Szczególnie jak go w szpare na balkonie wepchałam, a potem nie mogłam wyjąć... |
zdanie delikatnie mowiac dwuznaczne
|
|
|
|
|
|