Autor |
Wiadomość |
<
Hyde Park
~
Książki
|
|
Wysłany:
Wto 7:27, 10 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Czytanie straszczeń ogranicza nas umysłowo.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 12:10, 10 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: allstain//double B nation
|
|
albo pozostawia wieksze pole dla wyobraźni:)
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 14:37, 10 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
streszczenia są świetne !
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 23:09, 10 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Tak , a najlepsze są te, których autor nie czytał tego o czym pisze.
ktoś powinien powołać do życia Urząd Do Spraw Komtroli Nad Brykami.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 11:56, 11 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 17:20, 11 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: allstain//double B nation
|
|
ja myślę ze bryki wcale nie są złe-szczególnie jeżeli czyjeś lekcje z polskiego wygladały tak jak moje w liceum. duzo lektur czytałam a przed samą maturą zrobiłam sobie podsumowanie z opracowań i tyle.
na pisemnej z polaka miałam Makbeta i Chłopów-2 lektury które znałam tylko z bryków i zdałam na 93%.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:47, 11 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 2118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:17, 11 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Nie mam specjalnego szacunku dla bryków ale chyba za to mam naturalny talent do pisania takowych .Pewnego pięknego wieczora usiadłam sobie i napisałam za siostrę wypracowanie z ''Niemców'' .Dumna byłam z siebie jak diabli bo mi się wyjątkowo udało, pięć z plusem conajmniej.A tu siostra wraca ze szkoły z dostatecznym i notatką , że praca miała być samodzielna a nie przepisana ze streszczenia .Człowiek się stara ,czyta , analizuje ,rozkłada na czynniki pierwsze a i tak mają go za plagiatora .Mam uraz do streszczeń , zepsuły mi wtedy humor.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:51, 11 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Rozumiem, że opracowania pomagają w tworzeniu notatek, powtarzaniu, czasem nakierowują na odpowiednie tory i generalnie sprawdzają się przy samodzielnej nauce. Tylko niektórym po prostu zastępują całkowicie czytanie. Ograniczamy się w ten sposób, robimy minimum z tego, co od nas wymagają. A gdzie przyjemność płynąca z czytania? Gdzie miejsce na poznanie klimatu książki, narrację?
Przykład z maturą raczej mało trafiony - wypracowania maturalne nie są mi obce i wiem, że wcale nie trzeba znać całości lektury, żeby móc dużo wyczytać z tekstu. Nie trzeba nawet zaglądać do streszczenia.
Przytłaczająca jest też ilość gotowych prac, ściąg i streszczeń w internecie. Człowiek chce sobie np. wyguglać jakiś wiersz. To już nie jest takie proste jak kiedyś, bo poszukiwany wiersz znajduję dopiero na dwudziestej stronie. Najpierw natrafiam na opracowania.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 5:02, 12 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: allstain//double B nation
|
|
jak dla mnie w tym wszystkich chodzi o to ze sami powinniśmy wybierać sobie książki które nas beda kształtować-jeśli ktoś lubi czytać to w końcu sam dojrzeje do Krzyzaków,Potopu czy Nad Niemnem. a jeśli ktoś tego nie lubi to tyle samo wyniesie z niezrozumiałego zeskanowania wzrokiem ksiązki co z przeczytania tylko tytułu.
moge tylko dodać ze człowiek, który skończył gimnazjum,liceum czy nawet zawodówke (a tym bardziej studia) powinien mieć wszechstronną wiedzę o świecie a tego bez lektur i książek nigdy nie zdobędzie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 6:25, 12 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Town Called Legnica
|
|
McKinley napisał: |
jak dla mnie w tym wszystkich chodzi o to ze sami powinniśmy wybierać sobie książki które nas beda kształtować-jeśli ktoś lubi czytać to w końcu sam dojrzeje do Krzyzaków,Potopu czy Nad Niemnem. a jeśli ktoś tego nie lubi to tyle samo wyniesie z niezrozumiałego zeskanowania wzrokiem ksiązki co z przeczytania tylko tytułu.
|
Cudowne...muszę to przeczytac na wakacjach ^^
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:09, 12 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 30 Gru 2007
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
McKinley napisał: |
moge tylko dodać ze człowiek, który skończył gimnazjum,liceum czy nawet zawodówke (a tym bardziej studia) powinien mieć wszechstronną wiedzę o świecie a tego bez lektur i książek nigdy nie zdobędzie. |
Pięknie, tylko dobór lektur powinien być jakoś nadzorowany. Książki przerabiane w szkole to generalnie w większości dzieła uznane za wielkie, czy to się nam podoba, czy nie. To tak, jakby ktoś spierał się, po co na maturze z matematyki geometria, skoro mu się w życiu tylko tabliczka mnożenia przyda. Liceum ma nas przygotować na studia różnej maści i na każdym kierunku wymagają na wstępie innej wiedzy. Co ci się podoba, a co nie, to kwestia indywidualna. Ja ledwie przebrnęłam przez Nad Niemnem. Nuda, jakich mało. Dla kontrastu - koleżance w klasie się podobało, ba, moja rodzicielka jest wielką fanką. Mówi, ze mogłaby czytać to w nieskończoność.
Zmieniając temat, czytam właśnie "Draculę". Obejrzałam wszystkie adaptacje filmowe i zdałam sobie sprawę, ze wypadałoby to przeczytać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 22:32, 12 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Czytałam ''Draculę'' chyba z dziesięć lat temu i wtedy podobała mi się ta książka , wcale nie wykluczone , że gdybym sięgnęła po nią w tej chwili , to ciągle by mi się podobała , ale wiem , że nie jest to dzieło wybitne ani specjalnie wartościowe . A skąd to wiem ? A stąd ,że w szkole kazali mi czytać lektury . Czytałam .Nudne były , dłygie ,monotonne , ciężkie w odbiorze ,trudne do zrozumienia i co tam kto sobie jeszcze dośpiewa . Mimo wszystko czytałam.Dzięki temu dzisiaj nie uważam harlequinów za literaturę wyższą.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 2:25, 13 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 27 Maj 2008
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: allstain//double B nation
|
|
No okej przyznaje się że nie przeczytałam w liceum wszystkich lektur bo nie miałam na to czasu-bo zawsze przedkładałam zbiór zadań z chemi nad zeszty z polskiego, ALE w czasie wakacji pomaturalnych i na pierwszym roku studiów nadrobiłam wszystkie zaległości- bo czerpałam z tego przyjemnośc, bo nie goniły mnie terminy, bo mogłam wyciągać własne wnioski bez zastanawiania się czy trafie w klucz odpowiedzi.Nigdy nie uważałam ze lektury sa niepotrzebe-kwestionuje jedynie sposób ich "przerabiania" ( na omawianie nigdy nie było czasu) w szkołach.
A co do lekkich i przyjemnych książek polecam "Cień wiatru"-pierwsze strony mnie oczarowały, później było już trochę gorzej ale jestem pewna że to jedna z pozycji którą trzeba poznać-chociażby ze względu na styl i język którym jest napisana.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 14:33, 26 Cze 2008
|
|
|
Dołączył: 05 Kwi 2008
Posty: 220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: NiByLaNdIa Płeć: Kobieta
|
|
Czekam na "My,dzieci z dworca ZOO", bo wciąż odnoszę wrażenie, że jestem jedyną osobą wśród moich znajomych, która jeszcze tego nie przeczytała
A swoją drogą polecam książki Joanny Chmielewskiej. Może nie superambitne, ale lekkie i bardzo zabawne.W sam raz na wakacje
Po mojej fazie na "Lesia", przy której śmiałam się do łez, męczę teraz "Wszystko czerwone" i "Studnie przodków"
|
|
|
|
|
|