Led Zeppelin

Paprykowa Rewolucja

SIBLY jest po prostu genialne,jedna z najlepszych piosenek Zeppelinów Cool

Słodka Papryka

ja ostatnio sobie szlam ulica i widzialam koparke i na niej pisalo zeppelin

i pomyslalam sobie:"no popatrz na czesc tego zespolu nawet koparke tak nazwali"

......takie glupoty

Ekspert Od Spraw Papryki

Obersturmbannführer

ja codziennie jadac do szkoly mijam parking z maszynami budowlanymi na ktorym stoi z 5 takich koparek... kiedys na jednej z nich dopisze "Led" sprejem Razz

Edit: spojrzcie jakie to piekne

[link widoczny dla zalogowanych]

chyba zostane filatelista

Słodka Papryka

Rozpoczynając moją działalność na tym forum koniecznie muszę napisać coś w temacie o Zeppelinach, którzy należą do grupy osób, nadającej sens mojej marnej egzystencji Wink

Na wszystkich forach internetowych, stronach i blogach poświęconych Led Zeppelin przytaczam tę samą wzruszającą opowieść o nieuświadomionej dwunastolatce (dosyć późno wiem, ale tak to jest kiedy "Your mama doesn't dance, daddy doesn't rock'n'roll" Rolling Eyes

), która językiem na brodzie poznawała Zeppelinów (przy okazji definiując również obce pojęcie "orgazm"). Żeby więc się nie powtarzać, bo można o tym przeczytać wszędzie w necie, powiem tylko, że zrobili na mnie niesamowite wrażenie. Nie mówie tutaj wyłącznie o "Schodach do nieba" (swoją drogą, to smutne, że zespoły często bywają definiowane przez jedną piosenkę, czasem nie do końca reprezentującą dobrze styl grupy), bo to znałam już mając może z lat siedem. Nie owijając w bawełnę, nie mogę przestać słuchać, no!
Jakoże jestem istotą trochę nieucywilizowaną i mało tolerancyjną (szczególnie źle znoszącą techno i wszelkiego rodzaju jego odmiany) nie budzi we mnie zaufania. Ale spokojnie, powoli uczę się, jak powinno wyglądac poprawne współżycie w społeczeństwie. Może jeszcze się wyrobię i wyjdę na ludzi?
Jeśli chodzi o ulubione płyty, to standardowo: pierwsze cztery Zeppeliny, Physical Graffiti i ta nieszczęsna, dość nisko oceniana Houses of Holy. Piosenek ulubionych nie posiadam, bo lubię wszystkie razem i każdą oddzielnie. Szczególnie wtedy, kiedy wrócę do jakiejś po dłuższym czasie. Te motyle w brzuchu, ściśnięty żołądek, spocone ręce... Jakbym się zakochiwała. W tym przypadku po raz n-ty z kolei.
A koncertówki? Chyba cała kwintesencja stylu Zeppelinów to DVD z trasy "The song remains the same".
Nie zauważyłam tutaj dyskusji o biografiach zespołu. Ja mam za sobą dwie: "Młot bogów" (wersja nowa, z rozdziałem o duecie Plant/Page) i "Hołd". Pierwsza to najzwyczajniejszy tabloid, oparty zresztą na wywiadach z gruppies i mitach Cole'go. Sami więc rozumiecie, że tych informacji nie można traktować inaczej niż z przymrużeniem oka. Jednak przyznam, że przyjemnie się to czytało. Uśmiechałam się pod nosem prawie przez cały czas. A i wypisałam sobie dziesiątki aforyzmów. Złotouści Zeppelini Wink

"Hołd" z drugiej strony trochę przynudzał. Napisano tam nie więcej niż mogę przeczytać na Wikipedii. Reszty za bardzo mi się nie chce czytać. Nigdy zresztą nie pasjonowałam się życiem prytanym idoli. Po części z lenistwa, ale... Zawsze wydawało mi się to takie tandetne i kiczowate. Rozumiecie, no.
Film o Zeppelinach jakoś za bardzo mnie nie zachwycił. Owszem, podobał mi się, ale mam do niego lekki dystans. Niektóre sceny naprawdę mi się podobały, także wspomniane wcześniej biegające nago dzieciaczki Bobby'ego (uwielbiam go tak nazywać Cool

). Najbardziej chyba wzrusza obecność Karaca.
Nie chce mi się za bardzo rozpisywać nad poszczególnymi płytami/piosenkami/koncertami. Wystarczy, że jestem dosyć monotematyczna na własnym blogu.
Pozdrawiam najserdeczniej.

Red Hot Z Krwi I Kości

No to fani Zeppów rosną tu w siłę, bardzo się cieszę i również pozdrawiam

Ale fajnie by było jakbyś przywitała się również w tym temacie Wink

Red Hot Z Krwi I Kości

W top wszechczasów na trójce wygrały Schody... przegrałam zakład z tatą!!! x_O

Słodka Papryka

A co obstawiałaś?

Red Hot Z Krwi I Kości

Obersturmbannführer

Schodow slocham prawie codziennie... w podpisie na forum mam jeden ich wers... znam prawie kazda ich nute..

a i tak plakalem jak dziecko kiedy sie okazalo ze to wlasnie Schody wygraly... (choc wiedzialem ze wygraja bo po koncercie cos sie na raz duzo ich fanow zrobilo)... kiedy slochalem Schodow w wydaniu trojkowym... radio trzeszczalo wszystko zamarlo.. bylem tylko ja wspinajacy sie po moich Schodach... nie zrozumiecie... tego nie da sie zrosumiec.. ta cala piosenka stala sie moja zyciowa filozofia... dzien za dniem wslochoje sie w jej tekst i rozwazam kazdy wers... i nie ma takiej sytuacji w zyciu w ktorej nie moglbym znalezc odpowiedzi na nurtujace mnie pytania wsrod tego tekstu...

witamy kolejna maniaczke... bedzie ci tu dobrze

Red Hot Z Krwi I Kości

Obersturmbannführer

piekne to jest Stairway to Heaven...

to jest nieziemsko piekne...

tylko sobie glupki nie myslcie ze ograniczam sie do tej jednej piosenki Zeppelinow... ale ona jest po prostu jak z innej planety.. jakby jakas obca cywilizacja zstapila na ziemie i w ciagu 8 minut chciala nam w prosty sposob opisac wszystko co jest piekne... mowcie ze to glupota ale ta piosenka to tchnienie boga- jakikolwiek by to bog nie byl...

Słodka Papryka

Zanim się rozpiszę na temat Stairway to heaven kilka linków na poprawę nastroju:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] plus część druga

[link widoczny dla zalogowanych] trochę klasyki na koniec

Nie chce mi sie wszystkiego wypisywać. Jak mi sie zechce, coś dodam Wink

Red Hot Z Krwi I Kości

[link widoczny dla zalogowanych]

.........OMG!!! Shocked