Autor |
Wiadomość |
<
Nasza twórczość
~
Luźna, przegięta twórczość Spu :D
|
|
Wysłany:
Pon 13:44, 22 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
I jeszcze jedno małe pytanie do Spu..
Będziecie na Jesiennych Trelach?
(kumpela pytała )
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 16:32, 22 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Siemiatycze/W-wa
|
|
'kumpela pytała'... a ciebie to nie interesuje ?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:15, 22 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 17 Sie 2007
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
no powiedzmy, że mnie też to trochę interesuje...
ale kumpelę bardziej
no więc? xD
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:51, 22 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Siemiatycze/W-wa
|
|
Niech czeka na Trele, może się zaskoczy a może rozczaruje...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 7:57, 23 Paź 2007
|
|
|
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 2081
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
|
Jaki tajemniczy xD
Ja nie wiem co to są więc nie wnikam haha xDDDD
Ale text boski
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:31, 28 Sty 2008
|
|
|
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Siemiatycze/W-wa
|
|
Hell-oł ! Po długiej nieobecności, w ramach nauki sesyjnej napisałem sobie taki twór, w stylu Red Clownsowym :
Grajdołek zapyziały kończący drogę wstrząsów
Mijamy wnet za rogiem niedźwiedzia bez wąsów
Złowrogie miał spojrzenie puchaty misio killer
Jelenia w łapie trzymał ten chodzący leśny thriller
Zjadacza rogatego pokrytej rosą trawy
Nie spotkał dziś na drodze pomyślny los łaskawy
Po wygiętej splajnem szyji spłynęła krew ze śliną
Niesmaczny kogel-mogel lecącego bąka minął
Niechcący przeznaczenia dzielić Blastocerusa martwego
Udawaliśmy jagody w krzakach ćwicząc swoje alter-ego
To masakra jest panowie krzyknął jagodzi kolega
Czy ten sierściuch trzy-metrowy prawom naszym nie podlega ?
Garść pieniędzy kosztowało tu sprowadzić nasze tyłki
By ustrzelić rogatego, potem z fajki puszczać dymki
Ale obiekt celowania z mej pukawki już nie bieży
Satysfakcja z tego faktu jak ze ślubu jeżozwierzy
Wnet idea z mezokarpu narodzona niczym Słońce
przekazana po łodydze każdej borówce po końce
przyjęta z entuzjazmem omawiała problem taki
By falangą jak Spartanie - opuścić w końcu krzaki
Celem biegu z bronią w ręku miał być zbój brunatnobury
Ukatrupić za obdarcie nasze trofeum ze skóry
Gdy już nadszedł czas natarcia i był sukces niedaleki
Miła pani powiedziała - "Panie Stasiu czas na leki"
Pozdrawiam was paprykowe maniaki, w których więcej beatlesowego maniactwa I wracam do podziemi...
|
|
|
|
|
|